Gdzie na urlop w kwietniu
Urlop kojarzy się nam przede wszystkim z miesiącami letnimi, ale nie każdy może pozwolić sobie na wyjazd właśnie wtedy. Sporo naszych rodaków decyduje się na przeniesienie wakacji na kwiecień – jest to rozwiązanie niezwykle korzystne z wielu powodów. Warto zatem rozważyć taki wariant – tym bardziej, że jest wiele ciekawych miejsc, które w kwietniu można odwiedzić. Szczyt sezonu turystycznego przypada zwykle na czerwiec, lipiec oraz sierpień. Kwiecień traktowany jest jako czas rozruchu letniego, który ma szereg zalet.
Przede wszystkim jest taniej. Koszt wykupienia pobytu w Egipcie, Tunezji, Turcji, Grecji, Chorwacji, Portugalii, we Włoszech, w Maroku czy w Hiszpanii – czyli w krajach niezwykle atrakcyjnych pod kątem turystycznym – jest niższy. Poza tym będąc już tam na miejscu wydamy mniej pieniędzy, gdyż ceny rozmaitych usług także są obniżane, ponadto korzystniejszy jest też dla nas przelicznik walut. Kolejnym argumentem przemawiającym za wyjazdem na urlop w kwietniu jest pogoda. W Polsce przeważnie potwierdza się wówczas stare powiedzenie „kwiecień-plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Inna sprawa, że po długiej zimie jesteśmy najzwyczajniej w świecie zmęczeni. Tymczasem temperatury powietrza w Maroku, Czarnogórze, Egipcie etc. przekraczają wówczas 20 stopni Celsjusza, a na słońce liczyć możemy praktycznie przez cały dzień. Jest ciepło, ale nie upalnie – to dobra wiadomość dla tych, co niezbyt dobrze znoszą upały. Spokojnie można też oddać się urokom nurkowania i pooglądać rafy koralowe u wybrzeży Morza Czerwonego w Egipcie. Temperatura wody morskiej może nie wszystkich zachęci do kąpieli, ale doskonałą alternatywę stanowić może kąpiel w basenach przy hotelach, które o tej porze są już gotowe na podejmowanie gości. Generalnie rzecz biorąc, zwiedzanie w kwietniu jest przyjemne nie tylko z uwagi na to, że z nieba nie leje się żar, ale także dlatego, że nie ma tłumu. Nie będzie żadnych kłopotów z dostępnością wycieczek fakultatywnych, a w hotelach można liczyć na spokój.