Internet na innym kontynencie – Chiny

[Głosów:0    Średnia:0/5]

Podróżowanie w dzisiejszych czasach stało się o wiele łatwiejsze dzięki internetowym narzędziom i aplikacjom. Co jednak zrobić, gdy jesteśmy w obcym kraju i niekoniecznie mamy do nich dostęp? Jak działa Internet w takim kraju jak Chiny?

Internetowe narzędzia przydatne dla podróżników

Jeśli dużo podróżujesz i zwiedzasz, z pewnością korzystasz z wielu przydatnych narzędzi i aplikacji na telefon, a na twoim Androidzie można znaleźć takie aplikacje jak jakdojade.pl, e-podróżnik czy Google Maps. W dobie Internetu z wykorzystaniem telefonu możemy sprawdzać, kupować oraz przechowywać na telefonie bilety autobusowe i kolejowe. Z kolei aplikacje takie jak booking.com, czy airbnbpozwolą nam szybko i sprawnie zarezerwować noclegi na wybraną podróż. O ile nie ma się wszystkiego wydrukowanego, Internet w podróży jest rzeczą niezbędną! Co zrobić w sytuacji, gdy nie masz do niego dostępu?

Chiny – skąd wziąć mobilny Internet

Aby być ciągle w zasięgu i nie wydawać nieziemskich kwot na międzykontynentalne połączenia roamingowe, przed podróżą do Chin najlepiej się wyposażyć w niewielki mobilny router. Inną opcją jest wykupienie chińskiej karty SIM z pakietem internetowym oraz płatnego VPN (tunelu Virtual Private Network) W celu obejścia zabezpieczeń chińskich sieci polecane jest również zainstalowanie (przed podróżą) programu Dynaweb. A o jakich zabezpieczeniach mowa? No właśnie…

Great Chinese Firewall

Chiny wprowadziły monitoring treści, jeśli chodzi o Internet. Tzw. „Great Chinese Firewall” jest legalnie realizowany przez władze państwowe w ramach projektu Złota Tarcza (Golden Shield Project). Blokowane są wyniki wyszukiwarek, zakazane słowa oraz wyrażenia, treści obsceniczne oraz pornograficzne, a także strony informacyjne, które poruszają tematykę związaną z wolnością słowa. Jak to się ma do Twojego poruszania się w chińskiej sieci?

Blokada Internetu w Chinach

Blokada internetowych treści uniemożliwia przeglądanie popularnych zachodnich stron. O ile wyszukiwarka stworzona przez Microsoft – Bing działa bez problemu, to już z odpaleniem takich serwisów jak Google, Gmail, Facebook, Youtube, Snapchat, Instagram, WordPress, Whats’ App, czy Twitter będziesz już mieć problem. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest tymczasowe przeniesienie się na chińskie wyszukiwarki (np. Baidu.com) i komunikatory lub skorzystanie z wirtualnych sieci prywatnych (tzw. VPN), dzięki którym można obejść niektóre blokady. Chińskim odpowiednikiem serwisu Youtube jest na przykład Tudou, który wielu Chińczykom zastępuje telewizję. Z kolei chiński What’s App to WeChat, a spośród wielu kopii Facebooka można wymienić np. RenRen lub Qzone. Jeśli szukasz aplikacji podobnej do Tindera, to na pewno zainteresuje Cię Sina Weibo. Minus jest taki, że do obsługi tych aplikacji trzeba znać język chiński!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *