Zemsta faraona

Zmorą wielu turystów udających się na wakacje do krajów egzotycznych takich jak np. Egipt jest tzw. zemsta faraona – przykra dolegliwość, która skutecznie może uprzykrzyć wymarzony wyjazd. Ma ona związek z zanieczyszczeniami wody oraz żywności, a trzeba jeszcze do tego doliczyć warunki sanitarne, które daleko odbiegają od standardów do jakich jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień.

Na szczęście przed zemstą faraona – czy też, mówiąc dosadniej, biegunką podróżnych – można się ustrzec. Trzeba przestrzegać kilku wskazówek. W żadnym wypadku nie wolno pić wody z kranu czy niewiadomego pochodzenia – spożywać można jedynie fabrycznie butelkowaną wodę. Jeżeli mamy ochotę na warzywa lub owoce, umyjmy je sami wodą z butelki i koniecznie obierzmy – egzemplarze z uszkodzoną skórką nadają się tylko do wyrzucenia. W lokalach gastronomicznych nie zamawiajmy sałatek i surówek oraz z napojów z lodem. Wystrzegać się też należy dań z dodatkiem jakichkolwiek innych surowych produktów jak owoce morza, mięsa, jajka, mleko etc. Jeżeli już zamawiamy coś do jedzenia, powinno to być po pierwsze – świeżo przyrządzone (żadne odgrzewane dania nie wchodzą w rachubę), a po drugie – gorące. Zasada jest taka, że jeśli serwowane nam jedzenie ma temperaturę otoczenia, to go nie konsumujemy. Unikajmy też kupowania pożywienia od sprzedawców handlujących na ulicach.

Przed każdym posiłkiem, a także po skorzystaniu z wc trzeba myć ręce – niby to takie oczywiste, ale niektórzy o tym zapominają, a kiedy zabieramy na wakacje dzieci, trzeba im o tym przypominać nieustannie. W sytuacji, gdy jednak dojdzie do zatrucia pokarmowego (na pocieszenie można dodać, że nie spotyka to wszystkich turystów), trzeba zażywać środki przeciwko biegunce, nie zapominając przy tym o systematycznym nawadnianiu organizmu. Biegunce nierzadko towarzyszą kurczowe bóle brzucha – wtedy pomocne okażą się leki rozkurczowe. Bóle brzucha utrzymujące się dłużej niż 12 godzin oraz biegunka trwająca ponad dobę to znak, że bezwzględnie potrzebujemy pomocy lekarza.